Z budowaniem pewności jest jak z korzystaniem z usług dobrego dentysty. Przede wszystkim diagnozujemy problem. Oceniamy, co konkretnie podkopuje w nas ochotę do życia, co tak naprawdę trzeba byłoby poprawić. Jest to przeważnie coś, czego nie chcemy pokazać. Niech za przykład posłużą wady uzębienia, które maskujemy ponurą miną.
Czasami wystarczy prosty zabieg piaskowania lub wybielanie zębów, aby poczuć i zobaczyć zmianę na lepsze. Ale do tej zmiany musi dojść, to że sobie powiemy, że teraz będzie super, nie zastąpi doświadczenia poprawy. Przyjemnie jest poczuć językiem gładkość oczyszczonych z kamienia zębów, przyjemnie jest zauważyć jaśniejszy o kilka tonów uśmiech. Czy ten mechanizm da się przenieść na inne dziedziny życia? Oczywiście tak. Gdy uczymy się języka obcego, to nawet po pierwszych lekcjach możemy zauważyć poprawę, na przykład zrozumieć dotychczas niezrozumiały tytuł piosenki, albo komunikat wyświetlany w komputerze. Te drobne sukcesy są potrzebne dla nabrania pewności siebie w dążeniu do celu, jakim jest opanowanie nowego języka czy naprawienie uśmiechu.
Aby zacząć wychodzić z ponurej niepewności, po określeniu problemu należy sobie zaplanować terapię dokładnie tak, jak to robi dobry ortodonta planujący leczenie wad zgryzu. To jest zawsze proces, czasami długotrwały. Ale nic dziwnego jeśli przez lata zaniedbywaliśmy uśmiech to i naprawa musi chwilę potrwać. Nie możemy długo lekceważyć swoich potrzeb i spodziewać się, że będziemy pewni siebie.
Zupełnie jak z przyjaciółmi. Czy nazwalibyśmy kogoś przyjacielem, gdyby lekceważył nasze potrzeby? Człowiek pewny siebie jest swoim prawdziwym przyjacielem. I właśnie dlatego nie krępuje się, aby skorzystać z pomocy fachowca, gdy tego potrzebuje. W końcu po to jest dobry dentysta, aby zaproponował najskuteczniejszy sposób na odbudowanie uśmiechu.
Zapraszam na wizytę!